Na Fecebooku popularna jest akcja – Latem wypię przynajmniej tyle Vinho Verde ile ważę! Trudne wyzwanie, ale nie niewykonalne. Będąc w Portugalii uwierzyliśmy, że jest to możliwe. Gdybyśmy tylko mogli przedłużyć nasz urlop o drugie dwa tygodnie kryterium na pewno zostałoby spełnione. W Polsce będzie nieco trudniej, ale nie poddajemy się.
Tymczasem mamy okazję poprawić swój wynik przy butelce Muros Antigos Alvarinho 2014. Jego cena w miejscowym supermarkecie to 10,50 eur. Butelka zaś wyszła spod ręki już ostatnio przez nas wspominanego Anselmo Mendesa. O ile jednak poprzednia została wyprodukowana na zamówienie Pingo Doce, to dzisiejsza jest już jego wyłączną etykietą.
Samo wino też jest zdecydowanie poważniejsze. Dojrzewało przez co najmniej 6 miesięcy nad osadem i przekłada się to na jego większą złożoność. Nie mamy tutaj buchającej znad kieliszka owocowości, która często bywa kojarzona z Vinho Verde. Zapach jest o wiele bardziej stonowany. Dominują akcenty ziołowe, mineralność i dopiero w tle pojawiają się dojrzałe jabłka. Usta z nutami gruszki, cytryny i ponownie ziół oraz mineralności. Dodatkowo w finiszu można poczuć goryczkę. Wino ma sporo ciała, jest wręcz lekko oleiste. To nie jest leciutkie Vinho Verde, ale już poważna, elegancka i bardzo ułożona butelka. Widać rękę mistrza.
Ocena – bardzo dobre.